To był dyniowy weekend dla naszej rodziny, w piątek upiekłam całą dynię, a w sobotę zrobiłam sernik dyniowy.
Uwielbiamy wszyscy wypieki dyniowe, z jej charakterystycznym słodkawym posmakiem no i oczywiście pomarańczowym kolorem! Oli uwielbia bananowe placuszki na śniadanie, często przygotowuję mu je w weekend, ale miałam ochotę poeksperymentować z czymś nowym. Niech sobota też będzie pomarańczowa!
Placuszki wyszły pyszne, delikatne i puszyste, ja dodałam na wierzch malin, Alper posmarował masłem orzechowym, podobno świetnie się komponuje, a Oliver zjadł w czystej postaci bez dodatków. Następnym razem zrobię podwójną porcję!
- Puree z dyni, rozgnieciony banan, jajko, roztopione masło i mleko miksujemy mikserem.
- Do masy dodajemy wszystkie suche składniki (cukier daktylowy, mąkę, proszek do pieczenia i cynamon) i ponownie miksujemy.
- Placuszki smażymy na rozgrzanej patelni, polecam do smażenia olej kokosowy. Po około 3-4 minutach przewracamy na drugą stronę i smażymy ponownie.
Placki dyniowe – Składniki(na 8 placuszków):
- 120 g puree z dyni
- ½ dojrzałego banana
- 1 jajko
- 1 łyżka roztopionego masła
- ¼ szklanki mleka
- 1 łyżka cukru daktylowego
- 80 g mąki orkiszowej typ 630
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ¼ łyżeczki cynamonu